Od stycznia 2020 roku wzrosną opłaty śmieciowe. Mieszkańcy zapłacą 16 zł miesięcznie od osoby, a wszystkie odpady mają być segregowane. Ale jest jeszcze jedna zmiana. Otóż za nie wywiązywanie się z obowiązku segregacji odpadów choćby przez jednego lokatora, może być nałożona odpowiedzialność zbiorowa na wszystkich mieszkańców bloku. Oznacza to nawet czterokrotnie wyższe opłaty za śmieci. Dotychczas Zarząd Spółdzielni kierując się interesem mieszkańców zadeklarował w ich imieniu selektywną zbiórkę śmieci. Oznaczało to, że opłata za śmieci pobierana w czynszu wynosiła 7,50 zł od osoby. Jednakże w praktyce z segregacją odpadów było różnie.
Po nowym roku mieszkańcy niejako „z góry” będą mieli obowiązek segregacji. Jeśli mieszkańcy nie będą segregować śmieci, mogą zapłacić więcej, niż ustaliła gmina za zbieranie śmieci selektywnie. Ustawodawca uważa, że powinno to zniechęcić do mieszania odpadów. W przypadku bloków jest to spory problem. Przy budynkach wielorodzinnych, gdzie pojemniki są wspólne trudno precyzyjnie wskazać, kto wrzucił śmieci niewłaściwie. Dochodzi jeszcze do tego częsta praktyka „podrzucania” worków przez mieszkańców domków jednorodzinnych.
Prawo stanowi jednak tak, że jeżeli śmieci nie będą segregowane, odpowiedzialność poniosą wszyscy mieszkańcy danej nieruchomości. Taka zbiorowa odpowiedzialność wynika z trudności w ustaleniu kto, mimo zadeklarowanej segregacji odpadów, nie wykonuje ich selekcji. W praktyce oznacza to, że wszyscy mieszkańcy bloku mogą zapłacić więcej, mimo że segregują, nawet gdy tylko jeden sąsiad tego nie robi.
Znowelizowana w połowie bieżącego roku tak zwana ustawa śmieciowa wprowadza "widełki" w opłatach dla osób, które nie będą segregowały śmieci. Zapłacą one niemniej niż dwukrotność, ale nie więcej niż czterokrotność opłaty śmieciowej. W myśl nowych zasad, firma, która będzie zajmowała się odbiorem odpadów, ma na bieżąco weryfikować, czy zadeklarowany rodzaj odpadów odpowiada stanowi rzeczywistemu, to znaczy czy w pojemnikach są śmieci, które tam powinny się znajdować. Jeżeli nie, ma obowiązek poinformować Urząd Miasta, a ten przeprowadzić kontrolę.
Warto pamiętać, że chociaż w zabudowie wielorodzinnej mieszkańcy nie mają wpływu na sąsiedztwo i ich faktyczną świadomość w kwestii odpadów i chęć segregowania, w myśl przepisów, to odpowiedzialność będzie zbiorowa. Warto zatem zwrócić uwagę na to, co wrzucamy do danego kontenera, by nie narażać ani siebie, ani sąsiadów na dodatkowe koszty.